poniedziałek, 12 stycznia 2015

Dlaczego. Niczym zabawka w rękach podekscytowanego dziecka. Jak nasienie mniszka porwane przez letni wiaterek. Czy ktokolwiek może się czuć podlej niż ja? Nagość i wyuzdanie. Nikt już nie uratuje. Dwa światy się mieszają. Żądza pieniądza. Bycia pożądaną. Brak wyrozumienia. Milczenie. Nie jestem dobrą córką. Nie jestem dobrą osobą. Niewinna, lecz zarazem skażona. 

2 komentarze:

  1. Szkoda,że nie mieszkasz bliżej mnie,bo bym ci spróbowała pomóc.Na razie pozostaje mi tylko modlitwa. Możemy pogadać, bo naprawdę się o ciebie boję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam sporo postów do tyłu...nie uważam żebyś była złą osobą. Nikt nie jest do końca zły, tak do szpiku kości. Każdy popełnia błędy, każdy postępuje niewłaściwie. Życie już takie jest, trudne, trąca nas i miota. Często prowadzi tam, gdzie nie chcielibyśmy być. Ale ja wierzę, że jest dla Ciebie szansa. Na bycie lepszą, na bycie szczęśliwą. Potrzebujesz antidotum na to skażenie. Nie milcz.

    OdpowiedzUsuń